piątek, 25 czerwca 2010

Wyzerowali licznik:c(

Podobno były jakieś błędy w liczeniu głosów,więc głosowanie zaczęto od początku.Trudno.Mam nadzieję,że sprawiedliwie wszystko dobiegnie do końca,bo coś mi to przestaje się podobać:c(.Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za każdy głos,jaki oddaliście i oddacie  na mój naszyjnik .

9 komentarzy:

  1. Rzeczywiście pachnie machlojstwem :( Zobaczymy, co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, bardzo dziwna firma. Już na początku konkursu zmieniali zasady. Teraz dalej idą tym tropem. Im więcej namieszać tym lepiej. Współczuje nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z obserwacji wiem, że wokół tego typu konkursów dzieje się dużo dziwnych rzeczy :(
    Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej, chociaż z tym ponownym głosowaniem to dziwna sprawa.
    Głosowałam przed chwilą i tym razem mój głos zaliczyli.
    Życzę wygranej i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Justyno,Elizo,Fellixo,bardzo Wam dziękuję za wspieranie.Emocje są ogromne.Komuś się coś nie podoba.Na razie widzę,że wszystko gra głosy są dodawane i nie zauważyłam,żeby ktoś miał mniej.Tym razem co pół godziny sprawdzam i zapisuję

    OdpowiedzUsuń
  5. No to nieładnie! Jakby im faworytka nie odpowiadała :-/
    Idę głosować, a w kazdym razie spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Ato!Ile ja już nerwów strułam:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bierz tego do siebie, Twoja praca bardzo mi się podoba, ale całą sobotę głosy przybywały wyłącznie Tobie, a przeciez każdy uczestnik ma na pewno rodzinę, znajomych, wiernych klientów itd. Niestety system nadal jest zepsuty i np. jak przed głosowaniem sprawdza sie wyniki to już głos zaliczony jest pierwszej osobie z listy i dalej nie można tego dnia głosowac...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem,jak oni to wyprostują?Jest to trudna sytuacja również dla mnie.Przecież nie chcę zgarniać dla siebie głosów,które do mnie nie należą.Chyba najlepiej by było,gdyby powołali niezależne,bezstronne jury.Tylko kto to mógłby być? Nie mam pojęcia...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dobre słowo,ale krytykę też jakoś przełknę:)