sobota, 20 października 2012

W kolorach jesieni...

Wisior wyhaftowany w kolorach,jakie przybrały dęby w moim lesie:)


Mieszkam w ciemnym lesie...
Który kryje jednak w sobie wiele barw :)








A w ogrodzie też jeszcze pięknie.... I chociaż nocny przymrozek "zbrązowił" intensywnie czerwone liście dębów, to nie mam sumienia wykopywać jeszcze cudnie kwitnących dalii :)








 Na zakończenie muszę pochwalić swego męża :) Były u nas organizowane warsztaty z rzeźby. Zaciągnęłam go tam na siłę, bo w pewnym wieku to już się nic nie chce ;)  Co się okazało? Skubaniec przez tyle lat nosił ukryty w sobie talent i z wrodzoną skromnością Wagi nic mi nie powiedział ;)  Mnie dłuto "wypadło" z rąk po pierwszym dniu pracy i stwierdziłam, że jednak to nie dla mnie, a jego tak wciągnęło,że przez 3 tygodnie nie opuścił ani jednego dnia :)  A to efekty jego pracy :)




No podziwiam,podziwiam  i fajnie mieć w domu jeszcze jedną artystyczną duszę :)



piątek, 19 października 2012

Komplet makramowy "Ethnica"

Biżuteria w stylu Indian amerykańskich i w bardzo moim stylu:)









Przez wiele lat byłam tzw."koniarzem" i miłośniczką zwiedzania świata z końskiego grzbietu.Niesamowite wrażenie pędzić przed siebie i czuć się wolnym jak ptak...Stadninę zlikwidowano kosztem hodowli bydła,a ja miałam wrażenie,jakby ktoś podciął mi skrzydła...Po wielu latach doczekałam się swoich własnych koników, uczyłam jazdy konnej i próbowałam zaszczepić dzieciakom miłość do tych pięknych i inteligentnych zwierząt.Niestety nie udało mi się:( Młodzież obecnie ma inne zainteresowania... No cóż dzisiaj pieniądz i komputer rządzą światem...Konie musieliśmy sprzedać,a ja obserwuję,jak świat zmienia się i wcale nie jestem pewna,czy na lepsze...
Tylko taka pamiątka nam po nich została... Mam nadzieję,że trafiły do dobrych ludzi...

Gorąco wszystkich pozdrawiam!!!