piątek, 30 września 2011

Naszyjnik " No name"

 Na początku chciałabym wszystkim podziękować za komentarze do poprzedniego posta ,ogromne zainteresowanie bransoletami i maile z zapytaniami o instrukcję:) Powiem tak,jak wyrobię się z zaległościami,zrobię i wyślę to co obiecałam niektórym dziewczynom dobrych parę miesięcy temu (Pamiętam i dziękuję za cierpliwość!) postaram się pokazać krok po kroku,jak zrobić podobną bransoletę, która choć prosto wygląda,nie jest zbyt łatwa.Będzie to dla osób,które znają podstawowe sploty.Więc cierpliwie czekajcie i ćwiczcie węzełki:)

Zawsze,jak zabieram się za tego typu naszyjniki,myślę sobie,aaa już tyle ich zrobiłam,że pójdzie mi jak z płatka.Potem mija tydzień,drugi,a ja ciągle się przy nim dłubię.Odkładam,dla odprężenia robię coś lżejszego i wracam z powrotem.Najbardziej nie lubię nawlekania maleńkich koralików na zbyt gruby sznurek.Aby nanizać taki koralik każdą końcówkę sznurka topię nad świeczką i szybko,jeszcze gorący skręcam w palcach formując cienką igiełkę,przez którą mogę już przełożyć takie 2 mm maleństwo.W tym naszyjniku,aby zrobić frędzelki musiałam stopić kilkadziesiąt sznureczków,nawet liczyć mi się nie chciało.
Naszyjnik robiony na zamówienie i...nie wiedziałam,jak go nazwać ,więc jest "Bezimienny"

Wszystkich gorąco pozdrawiam  i dziękuję za tak liczne odwiedziny :)

sobota, 24 września 2011

Wielki powrót makramy...:)

Ostatnio natknęłam się na prace młodej artystki,która starożytną sztukę makramy wykorzystuje w dzisiejszych czasach tworząc z węzełków projekty ubioru ascetycznego i surowego.Powiedziałabym,że trochę nawet wojowniczego;)
Bardzo mi się to podoba i nie wiem czy sama nie pójdę w podobnym kierunku,bo bardzo lubię w makramie zwisające,dłuuugie frędzle:)
Ostatnio intryguje mnie  właśnie taka prostota ,czyli jednolity sznurek , kamień i trochę koralików czy też drobnych kamyków dla zabezpieczenia końcówek przed strzępieniem.Na razie nabieram wprawy w bransoletach.
Tę szaro-srebrną z onyksem zostawiam dla siebie ^_^. Reszta prawdopodobnie będzie w Craftbooku lub Artillo,a może uda się dostać do jeszcze innej galerii:)
Wszystkich odwiedzających gorąco pozdrawiam i życzę mnóstwo natchnienia do tworzenia:)

1) Bransoleta szaro-srebrna z onyksem.
2) Bransoleta granatowa z turkusami 
3) Bransoleta brązowa z kamieniem słonecznym,który pod odpowiednim kątem pięknie mieni się złotymi drobinkami,których oczywiście nie mogłam uchwycić na zdjęciu:)
Wszystkie bransolety mają zapięcie tzw."Slip Knot" czyli rozsuwane i zasuwane.Jest ono bardzo wygodne w użyciu:)










Czy też macie problem z ładowaniem zdjęć,czy to tylko tak u mnie? Chyba ze 2 godziny je ładowałam .W dodatku pojawiła się jakaś ramka z białym tłem,której nie mogę usunąć:/

piątek, 2 września 2011

Kolia "Jesienna Pani"

Kolia w formie stójki,takie lubię najbardziej.Naszyjniki-stójki i obróżki lubiły nosić królowe i księżniczki.Zastanawiałam się właśnie dlaczego?Czy taki naszyjnik mógł spełniać jeszcze jakąś rolę,oprócz pięknej ozdoby? Doszłam do wniosku,że tak.
Po pierwsze, zmuszał damę do wysokiego noszenia głowy i podbródka,a przez to zachowania prostej ,dumnej i dystyngowanej postawy.
Po drugie, zakrywał znaki mijającej młodości czyli wyryte czasem kręgi(zmarszczki) na szyi,dzięki którym można podobno policzyć ile kobieta ma lat . Jeden krąg (zmarszczka) = 10 lat życia ;)

Przepięknie rzeźbiony kaboszon kupiłam dawno temu w sklepie zagranicznym,ale można już go (i inne podobnie piękne)  kupić również u nas  W TYM SKLEPIE






Inspiracją moją była biżuteria znaleziona na TYM BLOGU . Coś pięknego,nie mogę się napatrzeć:)