czwartek, 23 września 2010

Medalion "Korona Seleny"

  "Selene ma skrzydła przestronne,a blask,który rozsiewa po niebie,rodzi się z jej głowy nieśmiertelnej i ogarnia całą ziemię.Poświatą swoją ozdabia wszystkie rzeczy,a jej złota korona rozświetla ciemne powietrze..."
 Tak o tej Bogini Księżyca śpiewa jeden z hymnów greckich.
"Mitologia" od wieków była inspiracją pisarzy,poetów,malarzy itp.Nosząc pseudonim tej  krainy szczęśliwości,harmonii i spokoju (a nawet w jednym z kalendarzy znalazłam imię Arkadia obchodzone w grudniu)
Nie wypadałoby więc gdybym od czasu do czasu nie zainspirowała się również mitycznymi postaciami pięknie opisywanymi w przekładzie "Mitologii" Jana Parandowskiego :)


   

                                      

sobota, 18 września 2010

Naszyjnik makramowy "Rajski Ptak"

Lubię artystycznie "wyżywać się" na makramie ,bo nigdy nie wiem jaki będzie efekt końcowy :) Puszczam swobodnie wodze fantazji,a potem bawimy się w domu w  "Zgadnij co to?".Pomysły na nazwę tego naszyjnika były różne,bo każdemu z moich bliskich z czym innym się skojarzył.A więc najpierw były to skrzydła Anioła,potem złamane skrzydła,komuś przypominało motyla,a najmłodszy wyobraził sobie dwie sowy trzymające wielkie skamieniałe jajo :D.Ponieważ każdemu chodziły po głowie jakieś skrzydła nazwałam go "Rajski Ptak".
Dopiero na zdjęciu widzę,że mogłam dać ciemniejszą obwódkę wokół kamienia,bo tak to mi się trochę "zlało",ale ...już po ptakach :)
 

czwartek, 9 września 2010

Bransoleta "Głębia Oceanu"

Rozpoczynając ją myślałam,że pójdzie mi jak z płatka,ale chyba rzuciłam się na zbyt głęboką wodę i myślałam,że już się w niej utopię na amen.Szczęśliwie jednak,po dwóch tygodniach zarwanych nocek dobrnęłam do końca :).Tym samym ostudziłam swój zapał do większych projektów koralikami haftowanych na jakiś czas i obecnie wracam do makramy :c).
Haftowałam ją na filcu,następnie podszyłam drugą warstwą filcu i skórą naturalną.Pomiędzy te ostatnie dwie warstwy włożyłam blaszkę aluminiową (warstwy widać  na ostatnim zdjęciu).W Polsce nie ma takich wkładów,więc szukałam alternatywy.Ta jest wycięta z cienkiej blachy budowlanej,z takiej samej blaszki robione są puszki od piwa .Można ciąć ją nawet nożyczkami.Jest ona jednak zbyt miękka i choć bransoleta zachowuje swój kształt,to jednak włożona na rękę odkształca się i może spaść.Przy takiej ilości użytych koralików jest dosyć ciężka.Samej drobnicy 2mm użyłam tu ok. 30 gramów.Do tej bransolety muszę więc dorobić jeszcze zapięcie i będę dalej szukać grubszej blachy :c)
O dziwo spodobała się mojej Karinie,więc już ją skonfiskowała:c)