piątek, 29 kwietnia 2011

Bransoleta makramowa "Ukojenie"

Pięknie dziękuję Wam za głosy w "Urban Beautiful",złote gwiazdki na "Crystal Snowflake" i przemiłe komentarze przy zapisach na Candy ,które ciągle trwają do 10 Maja (losowanie 11 Maja).Serdecznie zapraszam:)
A teraz trochę z innej beczki.Od dłuższego czasu chodzi za mną taka prosta,surowa biżuteria łącząca starożytną sztukę rzemieślniczo-artystyczną,czyli makramę z nowoczesnym,modnym stylem, z zastosowaniem naturalnych kamieni półszlachetnych,które po prostu uwielbiam:)
W tym przypadku bransoleta z dużą nieregularną bryłą ametystu,którego noszenie przynosi spokój wewnętrzny i ukojenie skołatanych nerwów oraz łagodzi bóle głowy.Pozdrawiam Was kochani serdecznie życząc udanego majówkowego długiego weekendu:)



25 komentarzy:

  1. Tworzysz rzeczy piekne, unikatowe,wciaz sie zachwycam jak tu zagladam..masz talent, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za nowość...już tęskniłam za kolejnym Twoim dziełem.
    Fantastyczna bransoletka!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny.
    Przed chwilą najadłam się tyle strachu,że jeszcze jestem w szoku.Zapaliła mi się w piwnicy instalacja elektryczna od bojlera grzejącego wodę.Wyszłam dopiero jak poczułam dym na korytarzu,a w piwnicy zobaczyłam pomarańczową poświatę.Nie wiedziałam co robić?!Jestem w domu sama z dziećmi.W ostatniej chwili przyszło mi do głowy,że przy zwarciu elektrycznym trzeba wyłączyć korki.Natychmiast to zrobiłam,złapałam jakiś szalik na nos i usta,bo dym strasznie gryzł w gardło.Dobrze,że na dole mamy szlauch z wodą.Palił się już mój regał z przetworami.Polałam wodą,aż rozgrzane słoiki zaczęły pękać,ale zagasiłam.Wtyczka i przedłużacz od bojlera były doszczętnie stopione.Dzieci okrzyknęły mnie bohaterem,a mnie jeszcze ręce się trzęsą.OMG!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój dzielny "strażak ".....to ile gwiazdek teraz Ci dać w nagrodę ...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Arkadia hello ... what a beautiful stone and beautiful macrame bracelet!
    you know I prefer all embedding in macrame, but you've done well with the beads! I really like the closure, the bracelet design, and the wire. What have you used this time?
    help ... you have a macrame patterns for lamps?
    a dear embrace lucia

    OdpowiedzUsuń
  6. Lidio,he,he,teraz się mogę pośmiać,ale wtedy wcale nie było mi wesoło:/

    Lucia-Thanks for your nice comment:)There is no any wire. To set the stone I used an elastic terry cloth to tie hair,hi,hi;)

    Macrame patterns for lamps?I found only this:

    http://www.free-macrame-patterns.com/macrame-patterns.html

    And this:

    http://www.macramelovers.com/blog/macrame/macrame-eye-candy-lampshades-gorgeous-works/

    OdpowiedzUsuń
  7. Lucia again-The rope is waxed.Thanks to this bracelet is a stiff without a wire:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie dość ,że zdolna , to jeszcze bohaterka !! Obyś już więcej nie miała okazji do takich bohaterskich czynów ! lepiej czyń piękną biżuterię

    OdpowiedzUsuń
  9. Beautiful work!!!!!!!!!! Fantastic!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna bransoleta! Ciekawa oprawa kamyka i efektowne sploty :)
    O co do pożaru to podziwiam bo ja bym pewnie tam skamieniała z wrażenia i stała tak do tej pory...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję dziewczyny za słowa uznania:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hi Arkadia,
    Beautiful work!!! Fantastic!!! I love it!!!
    Ciao
    Susy

    OdpowiedzUsuń
  13. Arkadia incredible! that inventive idea ... thanks for the links you suggested ... I have to prepare prototypes for a shop but I have no idea ... never worked with heavy wire!
    a big hug lucia

    OdpowiedzUsuń
  14. Arkadio - co tu dużo pisać - tworzysz tak piękne i unikalne rzeczy, że trudno jest je ocenić. Są niepowtarzalne i każde z osobna unikalne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Your works are fantastic, I'm glad to find your blog!

    OdpowiedzUsuń
  16. Aga,Justyna-Dziękuję*_*
    Szkikati- Welcome on my blog,and thank,you for your kind words :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Beautiful! hello from France

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dobre słowo,ale krytykę też jakoś przełknę:)