... z oczami głębokimi,jak ocean;) A raczej wydziubałam igiełkami do filcowania na sucho.Moja nowa pasja;)? Nie wiem,ale na pewno wspaniałe,cieplutkie zajęcie,(siedząc głęboko w fotelu) na długie zimowe wieczory:) Polecam spróbować i nie zrażać się pokłutymi na początku palcami:) A zaczęło się od letniej propozycji poprowadzenia warsztatów z filcowania.O Matko,chciałoby się trochę zarobić,ale nawet wełny w rękach nie trzymałam.Warsztaty się odbyły,ale.. z wyplatania koralikowych bransoletek :-D, a filcowanie odtąd spać mi nie dawało. Zaczęłam drążyć,szukać w internecie lekcji i jak zwykle nie zawiodłam się na Rosjankach,moich ulubionych nauczycielkach wielu technik:) Kłaniam się nisko im twórczym umysłom i chęcią dzielenia się swoimi umiejętnościami z innymi:) Szczególnie zauroczyły mnie filcowe zwierzaczki i inne stworki:) Kupiłam 2 kolory mięciutkiej i przytulnej
wełny z merynosów ,
igły (jedną grubą,jedną cienką) i według instrukcji
Pani Eleny wydziubałam sobie,może trochę krzywego i ze zbyt krótkimi przednimi nóżkami,bo leci na mordkę,ale baaardzo milutkiego kotka:)
Zachęcam Was,kochani gorąco do spróbowania,bo nie ma nic przyjemniejszego,jak dotyk puszystej i przyjemnie grzejącej w ręce wełny:) Powodzenia!
TUTORIAL "KOTEK Z WEŁNY" W/G INSTRUKCJI ELENY
http://www.livemaster.ru/topic/119529-kotenok-chunya?
ależ ma oczka *.* uroczy! mnie też filcowanie nie daje spokoju, ale jakoś nie mogę się w sobie zebrać :)
OdpowiedzUsuńW jego oczach można się utopić;) Zbierz się koniecznie,bo oprócz milutkiej maskotki,wyciszysz się i uspokoisz po stresującym dniu.Na mnie zajęcie to działa jak środek nasenny,he,he;)
UsuńO rany ja też chce :):):) tyle że nawet nie wiem z czego to :D kotek jest śliczny, podziwiam Cię za wytrwałość! A te z tutoriala powaliły mnie na łopatki! Jak ona to zrobiła, że wyszły takie gładki równe i jak nie z wełny??? to musi być czary mary... :)
OdpowiedzUsuńW kotkach Eleny zakochałam się od pierwszego wejrzenia:) Nie znam dobrze jeszcze tej techniki ,ale wydaje mi się,że takie gładkie robią się od ostatniego,żmudnego dziubania cienką igiełką.To dziubanie mnie hipnotyzuje;)
Usuńboski kiciuch ;)
OdpowiedzUsuń^-^
UsuńCudowny! Gratuluję determinacji i niesamowitego talentu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moniko,tu talent nie potrzebny,tylko duuużo kawy,bo zajęcie naprawdę usypia;)
UsuńŚliczny słodziak :) W niczym nie odbiega od tych z tutorialu !
OdpowiedzUsuńDaleko mi do Mistrzyni,ale dzięki za komplement:)
UsuńAlicja to jest najpiększniejsza twoja praca !!!!!!!!!!!!!!! Ja też chcetakiego !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIza,wszystko pokazane dokładnie w tutorialu :) Powodzenia w dziubaniu,a jak by co pytaj:)
UsuńSłodki kociak, Arkadio! czego dotkniesz wychodzi piękne!!! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńJagodo,taka już jestem w gorącej wodzie kąpana i nie lubię monotonii ;) Nie zdziw się,jak wkrótce zobaczysz moje gliniane koraliki,bo właśnie uczęszczam na warsztaty i poznaję tajniki ceramiki:) Pozdrawiam!
UsuńJeju! Pierwszy?? Toż to cudo jest! Ogromnie mi się podoba :-))
OdpowiedzUsuńFilcowałyśmy sobie kiedyś z moja Anią na sucho, ale takie prościzny - serduszka, kwiatki, ale na takie przestrzenne formy zabrakło nam odwagi :)
Atuś,szal na plecki,naparstki na palce,wygodny fotel,wiadro kawy i do dzieła! 3D, to też prościzna,najwyżej jedną nogę krótszą zrobicie i krzywy ogonek;)Powodzonka Tobie i Ani życzę:)
UsuńThis cat is very nice!great work Arkadia
OdpowiedzUsuńa hug
sabrina
Thank,you,Sabrina :-*
UsuńKochana ty to jesteś jak czarodziejka . Najpierw piękne prace z węzełków a teraz cudeńka z filcu , podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńAle ten kotek zabawny :) Gratuluję nowej pasji :)
OdpowiedzUsuńJaki milszy! <3
OdpowiedzUsuńMuszę też kiedyś spróbować suchego filcowania, mokre zdecydowanie nie nadaje się na paskudne zimowe wieczory ;))
Piękny:) cudownego stworka wyczarowałaś! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń