poniedziałek, 11 czerwca 2012

Bransoletka "Fala"

Taką bransoletkę uplotłam, trochę modyfikując stary wzór makramowy :) .Dodanie koralików ukazuje makramę w zupełnie innym świetle.Nie taką szarą i surową jak sizalowy sznurek;) ,ale kolorową,delikatną i romantyczną:)




Kolia "Letnie marzenie"

Z takimi kolorami właśnie kojarzy mi się lato.Błękitne niebo i lazurowa,krystaliczna woda mórz,może nie u nas,ale gdzieś w Hiszpanii na pewno:)




Za żadne skarby nie mogłam zrobić zapięcia.Najpierw zawieszenie miało być na sznurkach z makramy,z wplecionymi perełkami,takie podobało mi się najbardziej:) , ale wklejone końcówki w przypadku dosyć ciężkiego naszyjnika zupełnie się nie sprawdziły,a wypróbowałam wszystkie kleje,jakie mam i kropelkę i magiczny i szewski i galaxy.
Zawiesiłam więc naszyjnik na podwójnej lince jubilerskiej,tak też mi się podobało:) ale urwała się przy pierwszej próbie zapięcia
W końcu połączyłam metalowymi szpilkami z oczkiem i wreszcie mam pewność,że naszyjnik wisi stabilnie i jest bezpieczny:)
Gorąco Was pozdrawiam , dziękuję za odwiedziny i Waszą obecność:)

piątek, 1 czerwca 2012

Kolia "Leśne Królestwo"

Witam po prawie półrocznej nieobecności:) Parę miesięcy przerwy,trochę nowości na bloggerze i już jestem do tyłu:)
Nie mogłam zupełnie dodawać zdjęć.Nie było u mnie opcji "Dodaj pliki".Dziękuję wszystkim,którzy podpowiadali mi co robić,niestety bez rezultatu.Na koniec okazało się,że muszę zmienić wyszukiwarkę na google chrome,potem powyłączać jakieś wtyczki i na razie jest O.K.Sama bym się w tym i tak nie połapała,gdyby nie mój student-informatyk.Teraz to pikuś:)


 Kolię "Leśne Królestwo" wyszywałam z przerwami miesiąc,po jednym koraliku (zorientowani w hafcie koralikowym wiedzą o co chodzi:) ) Począwszy od ręcznego narysowania wzoru na tkaninie, do zaczepienia listkowych dyndałków.Odkładałam ją kilka razy,zaczęłam w tym czasie drugą,zrobiłam kilka bransoletek dla córki , która  opuściła rodzinne gniazdo i wyjechała na drugi koniec Polski...


Lubię tworzyć naszyjniki - obrazy,a Rosjanki takie projektowanie nazywają rysowanie koralikami:).


Naszyjnik został wykonany z :
*Kamieni naturalnych,tj.:
-Chalcedon koronkowy z pięknym rysunkiem  przypominającym krajobraz górski
 -Jaspis "tygrysie oko"
 -Jaspis "kambaba"
 -Jaspis krajobrazowy
 -Ryolit (riolit)
*Pereł Swarovskiego
*Japońskich koralików drobnych Miyuki Delica i Rocailles
*Czeskich koralików drobnych Jablonex i Preciosa
*Elementów metalowych w kolorze antycznego brązu
*Ekoskóry
*Listków makramowych wyplecionych z 0,5 mm sznurka C-Lon


Kolia ,z tymi spadającymi listkami wyszła mi taka jesienna trochę,ale wkrótce skończę letnią,całą w błękitach:)



                                                               
                                                     
Poza tym nalepiłam sobie kaboszonów z glinki ceramicznej,takich jakie chciałam.W sklepach dostępne są kaboszony,albo z rzeźbą zbyt blisko krawędzi,przez co nie można ich dobrze opleść koralikami,bo odstają,albo są  zbyt małe i po okoralikowaniu obrazek staje się prawie niewidoczny.Moje mają wielkość 5cm / 4cm.  Na moje specjalne zamówienie Pani Kasia z ART-Butique wyprodukowała mi papiery z motywami o wielkości 4 cm / 3 cm i techniką decoupage ozdobiłam swoje kaboszony zostawiając  brzegi  na okoralikowanie:) 








 Ponieważ kaboszony były ręcznie formowane,nie są idealnie równe,ale po okoralikowaniu nie widać żadnych różnic:)







To mam teraz zajęcie  na parę dobrych miesięcy:)
Gorąco wszystkich pozdrawiam i mam nadzieję,że z bloggerem nie będę już miała takich nieciekawych "przygód"

 PS. Jednak ciągle jest problem,bo nie mogę zmniejszać zdjęć,a jak już się uda ,to pojawiają się jako czysta  kartka:( Lepsze jednak to,niż nic.